Koniec lat 80tych, mam duży…

Koniec lat 80tych, mam duży zapas filmów do aparatu, robię sporo bezmyślnych zdjęć. W czasach przed cyfrowych trzeba było przemyśleć każdy kadr. Miałem jednak tę przewagę, że sam wywoływałem zrobione fotki (będąc lvl ok 10).
Ale nie o tym chciałem. Około 1984 ojciec kupuje mi Atari 800xl, na początek z magnetofonem 1010. Niestety ten model ma wadę fabryczną w postaci łamiących się przycisków. Przycisków nie można oczywiście dokupić, ale jest pan na ul. Mochnackiego w #krakow który dorabia je z jakiejś masy protetycznej co dość śmiesznie wygląda. (widać je niewyraźnie na foto – 3 jaśniejsze). Na szczęście szybko przekonuję ojca, że niezbędna jest stacja dysków – LDW2000 za 199$, którą kupujemy w Pewexie (chyba w Koronie). Szybko zapełniam bibliotekę dyskietkami kupionymi na giełdzie w Karliku 🙂 Po kilku latach ta stacja też zaczyna niedomagać, ale ja już myślę o przeskoku na peceta 286 🙂

#komputery #starekomputery #atari #historiajednejfotografii #fotografiaanalogowa #lata80